Nie planował zamachu na prezydenta Andrzeja Dudę. Prokuratura w Gliwicach umorzyła śledztwo w sprawie Aleksandra Cz. Mężczyzna został zatrzymany przed wizytą prezydenta w Piekarach Śląskich 23 listopada. Miał przy sobie nóż i strzykawkę z podejrzaną substancją.
Podczas rewizji znaleziono przy nim karteczkę papieru z ręcznie napisana odezwą do Andrzeja Dudy: „Panie prezydencie! Dlaczego Rząd gra w kości z Panem Bogiem, kosztem narodu? Skąd bierze się ta słabość w walce o prawdę? 'Nie będziesz zabijał płodu przez przerywanie ciąży ani nie zabijesz nowo narodzonego'. Należy z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia, przerywanie ciąży, jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami„.
Po zbadaniu sprawy śledczy uznali, że 40-latek z Bytomia jest wielkim zwolennikiem prezydenta i chciał mu zadać tylko kilka pytań. Jak ustalili, w strzykawce mężczyzna miał wodę święconą.
Aleksandrowi Cz. nie przedstawiono zarzutów, w trakcie postępowania był przesłuchiwany w charakterze świadka.
Śledztwo umorzono z powodu „braku znamion czynu zabronionego”.
ROZMOWA DNIA
Na czasie
Akcja szczepień przeciwko COVID-19 dynamicznie nabiera tempa
