Bytom: Wybuch gazu w budynku na Stroszku. Nie żyją dwie osoby [Wideo]
Głośny huk postawił dziś na równe nogi mieszkańców bloku przy skwerze Heleny Modrzejewskiej w Bytomiu Stroszku. W mieszkaniu na pierwszym piętrze doszło do wybuchu gazu. Nie żyją dwie osoby – kobieta i jej syn. Do szpitala trafiła kilkunastoletnia dziewczyna.
Do potężnej eksplozji doszło ok. godziny 15:30. Wybuch gazu doszczętnie zniszczył mieszkanie na pierwszym piętrze. Wybuchł pożar. Chwilę później na miejscu pojawili się strażacy. Po opanowaniu ognia w mieszkaniu znaleziono zwłoki dwóch osób. Kobiety i mężczyzny. Do szpitala z powodu szoku trafiła kilkunastoletnia dziewczyna, która chwilę wcześniej wyszła z mieszkania.
– Usłyszałem duży huk. Zobaczyłem firanki na drzewie. Sąsiadka powiedziała, że doszło do wybuchu. Od razu zadzwoniłem na 112. Wybuch był bardzo silny, bo poczułem duży wstrząs – mówi nam świadek tego zdarzenia.
Nie ma wątpliwości, że w mieszkaniu doszło do wybuchu gazu. – Gazownicy, którzy pojawili się na miejscu stwierdzili, że coś wybuchło przy kuchence gazowej. Dwie osoby niestety zostały spalone. Mieszkanie jest doszczętnie zniszczone – tłumaczy Dariusz Szczęsny z bytomskiej straży pożarnej.
– Dostaliśmy zgłoszenie ok. godziny 15:30. Niestety dwie osoby nie żyją. Ewakuowano trzynaście osób z tego budynku. Trwa ustalanie przyczyn – dodaje Tomasz Bobrek z bytomskiej policji.
Po godzinie 18:00 osiem osób wróciło do swoich mieszkań w klatce, w której nie doszło do wybuchu. Mieszkańcy tej części budynku, w której wybuchł gaz – mimo zapewniania im noclegu przez miasto – spędzą noc u swoich rodzin. – Nie było mnie na miejscy zostałem powiadomiony o tym zdarzeniu. Przyszedłem zobaczyć jak wygląda moje mieszkanie. Widać, że wszystko jest tu pourywane – mówi nam lokator lokalu nad mieszkaniem, w którym doszło do wybuchu.
Inspektor nadzoru budowlanego sprawdzi teraz stan techniczny bloku. Wiadomo już, że naruszona została konstrukcja dachu, zniszczone są wszystkie okna i drzwi do mieszkań.