Czy to koniec kariery Bartłomieja Misiewicza? Komisja wyjaśnia zarzuty
Dziś o godzinie 11 ma się rozpocząć posiedzenie komisji ds. wyjaśnienia zarzutów wobec Bartłomieja Misiewicza oraz okoliczności powoływania go na pełnione funkcje. Komisję powołał w środę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Komisja poprosiła Bartłomieja Misiewicza o złożenie wyjaśnień, przewiduje także wezwać inne osoby.
Przypomnę, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podpisał decyzję o zawieszeniu Bartłomieja Misiewicza jako członka partii PiS. Kaczyński powołał także komisję, która ma wyjaśnić ostatnie wydarzenia związane z byłym rzecznikiem ministerstwa obrony, w tym okoliczności powoływania go na pełnione funkcje.
Szef PiS wyraził nadzieję, że komisja będzie działała szybko, chociaż – jak zastrzegł – „oczywiście troszkę czasu to zajmie”. Prezes PiS spotkał się także z szefem MON Antonim Macierewiczem. Ich rozmowa dotyczyła właśnie Misiewicza.
Po odwołaniu Misiewicza z funkcji rzecznika Ministra Obrony Narodowej, znalazł pracę jako pełnomocnik zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej ds. komunikacji w spółce.
Gazety szeroko rozpisywały się o zarobkach Misiewicza w PGZ. Ma on zarabiać 50 tysięcy zł miesięcznie i może liczyć na służbowy samochód. Rzecznik PGZ Łukasz Prus stwierdził, że nie jest prawdą, iż miesięczne wynagrodzenie Misiewicza wynosiłoby 50 tys. zł. Według niego, wynagrodzenie żadnego z pełnomocników zarządu spółki nie sięga tej kwoty.
Ostatecznie umowa o pracę pomiędzy Polską Grupę Zbrojeniową i Bartłomiejem Misiewiczem została rozwiązana za porozumieniem stron. Jak podała Polska Grupa Zbrojeniowa w komunikacie, umowę rozwiązano na wniosek Bartłomieja Misiewicza ze skutkiem natychmiastowym i bez okresu wypowiedzenia. Zapewniono również, że nie przysługuje mu odprawa.
← Wróć na stronę główną