Piekary Śląskie: Samochód po kolizji sam wezwał służby ratunkowe
Samochód zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, kolejny robi to samo, ale już trzeci uderza w pojazd poprzedzający – to klasyczna kolizja na polskich drogach. Do takiego właśnie zdarzenia doszło dzisiaj w Piekarach Śląskich i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że o kolizji służby ratunkowe powiadomił nie kierowca a jego samochód.
– To chyba pierwszy raz kiedy zostaliśmy poinformowani o zdarzeniu nie przez osobę a przez samochód. Kiedy w samochodzie wystrzeliły poduszki powietrzne system umieszczony w pojeździe wysłał na numer 112 informację, że samochód uczestniczył w wypadku – tłumaczy Piotr Świtała, naczelnik piekarskiej drogówki.
System choć skomplikowany to działa w bardzo prosty sposób. – W chwili kiedy aktywowane są poduszki powietrzne w samochodzie w tym momencie komputer wysyła na numer alarmowy współrzędne geograficzne miejsca, w którym doszło do zdarzenia – dodaje Piotr Świtała.
Na szczęście w przypadku kolizji w Piekarach Śląskich nikt nie został ranny a sprawca zdarzenia został ukarany mandatem.
← Wróć na stronę główną