To był tragiczny tydzień na Śląsku. Utonęły trzy osoby
Zabrze, Rogoźnik i Bytom – te wszystkie śląskie miejscowości łączy jedno. To tam w ostatnich dniach na zbiornikach wodnych doszło do utonięć. Wystarczyło kilka upalnych dni, by niebezpieczne zbiorniki wodne zebrały śmiertelne żniwo. Ostatnie trzy przypadki łącze coś jeszcze. Wszystkie osoby, które utonęły piły chwilę wcześniej alkohol.
– Pływanie i alkohol nie idą w parze. To śmiertelnie niebezpieczne połączenie – mówi Wojciech Krawczyk, strażak i prezes piekarskiego oddziału WOPR:
Bulwersująca jest szczególnie sprawa z Rogoźnika, gdzie w sobotę grupa nastolatków z Bytomia piła alkohol. Jeden z nich 16-latek wszedł do wody, ale już nie wrócił na brzeg. Jego kompanii jednak nie powiadomili odpowiednich służb i wrócili do domu. Dopiero późnym wieczorem opowiedzieli o tym co się stało. – Czas powiadomienia ma tutaj ogromne znaczenie – mówi Wojciech Krawczyk, strażak i prezes piekarskiego oddziału WOPR.
Wypływając na zbiornik wodny warto pamiętać o swoich umiejętnościach. Ich przecenienie może się skończyć tragicznie.
To dopiero początek upalnego okresu. Sezon letni dopiero przed nami a już doszło do wielu tragedii w całym kraju. Ratownicy ostrzegają i apelują, by kapać się tylko w miejscach strzeżonych.
← Wróć na stronę główną