Czym zdenerwowała się złodziejka-seniorka z Siemianowic? Przeczytaj!

Andrzej Zazgórnik Dodane 21.03.2018 o 15:09

Udostępnienia

Policjanci z Siemianowic Śląskich pojechali na interwencję do sklepu, w którym ochrona złapała złodziejkę. Okazała się nią 71-letnia kobieta. Złodziejka dopuściła się kradzieży perfum. Po schwytaniu zaczęła się martwić, ale nie swoim występkiem, tylko tym, że nie potrafi liczyć. Co dokładnie ją zmartwiło?

Widok mundurowych i fakt przyłapania starszej pani przez ochronę na gorącym uczynku nie zmartwił jej tak bardzo, jak to, że pomyliła się w rachunkach. Mianowicie 71-latka chciała ukraść towar o wartości kwalifikującej go do wykroczenia, po to, aby w przypadku wpadki nie ponosić odpowiedzialności za przestępstwo. Niestety niedbałość matematyczna sprawiła, że usłyszy zarzut kradzieży.

Złodziejka już wie, jak ważna w życiu jest matematyka

Zaledwie kilkanaście złotych przesądziło o losach sklepowej złodziejki. Kobieta nie wiedziała, że jest obserwowana przez pracownika ochrony za pomocą monitoringu i schowała pod kurtkę perfumy. Gdy przekroczyła linię kas i nie zapłaciła za nie, zainterweniowała ochrona. O fakcie kradzieży natychmiast zostali powiadomieni mundurowi. 71-latka nie była zmartwiona tym, że została złapana na gorącym uczynku kradzieży. Była zła na siebie o to, że źle policzyła wartość kradzionego mienia. Tym samym przyczyniła się do tego, że będzie odpowiadała za przestępstwo. 71-latka wkrótce usłyszy zarzut. Za przestępstwo kradzieży grozi nawet 5 lat więzienia.

Źródło: KMP Siemianowice Śląskie