Sosnowiec: Kobieta wołała o pomoc. Mogła zginąć w płomieniach

Policjanci z Sosnowca zeszłej nocy uratowali kobietę, która mogła zginąć w pożarze boksów śmietnikowych. Właśnie w tym zamkniętym pomieszczeniu pojawił się ogień, jednak na ratunek ruszyli mundurowi. W wyniku zdarzenia poszkodowana oraz jeden z policjantów trafili do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Ich życiu i zdrowiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Około 3.00 policjanci z komisariatu policji I w Sosnowcu pełnili służbę na ulicy Wspólnej. W pewnym momencie usłyszeli krzyki kobiety wzywającej pomocy z boksów śmietnikowych. Drzwi do boksu były zamknięte. Gdy policjanci je otworzyli z pomieszczenia wydobyły się kłęby dymu, widoczne były również palące się plastikowe śmietniki. Policjanci, pomimo braku widoczności spowodowanej zadymieniem, weszli do środka, gdzie znaleźli kobietę. Szybko wyprowadzili ją oraz udzielili pomocy medycznej. Kobieta powiedziała mundurowym, że w środku jest jeszcze jej kolega. Jeden z policjantów ponownie wrócił do boksów w poszukiwaniu mężczyzny, jednak okazało się, że nikogo tam już nie było. Kobieta oraz jeden z policjantów zostali przewiezieni do Szpitala im. Świętej Barbary w związku z zatruciem tlenkiem węgla. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: KMP Sosnowiec
← Wróć na stronę główną