(Rozmowa Dnia) Łukasz Kohut, europoseł Lewicy: Górny Śląsk jak…. moczka i konopiotka

Polityk ze Śląska zasłynął ostatnio w Parlamencie Europejskim, gdy podczas swojego przemówienia nie mówił a „godoł”. Zrobiło się zamieszanie, bo tłumacze nie byli w stanie przełożyć jego wypowiedzi na inne języki. To dowodzi, że język istnieje.
Łukasz Kohut mówi, że Ślązacy są od kilkudziesięciu lat nieuznawani w Polsce. – Nas nie ma – mówił Łukasz Kohut. Lęk, stereotypy i brak edukacji – oto przyczyny i to trzeba zmienić. – Mamy prawo mówić w języku śląskim w przestrzeni publicznej. To, że przez wiele lat śląski był rugowany przez władze, Ślązacy mówią w swoim języku gorzej niż ich dziadkowie, mówił europoseł Lewicy.
Sami uznaliśmy, że nie będziemy mówić w naszym języku w obawie przed niezrozumieniem – w nawiązaniu do wigilijnej tradycji na Śląsku, europoseł przyniósł słoiki z potrawami – szczególną alegoryczną rolę przypisał moczce – niemieckie orzechy, czeskie rodzynki, polskie śliwki i do tego chachor czyli piernik – wszystko jasne – typowe odniesienie do Górnego Śląska.
← Wróć na stronę główną