Protest w katowickim sanepidzie. Konieczna była interwencja policji

Posypały się mandaty, policja użyła też siły – to obrazek po proteście do którego doszło w siedzibie katowickiego sanepidu. Policjanci wylegitymowali na miejscu kilkunastu uczestników demonstracji.
Z ustaleń reportera Radia Piekary wynika, że organizatorzy zgłosili zgromadzenie pięciu osób, ale w rzeczywistości na miejscu pojawiło się ich znacznie więcej. Policja została wezwana na miejsce, bo mimo apelu dyrekcji sanepidu, część protestujących osób nie chciała opuścić budynku.
Wobec czterech osób zostały sporządzone notatki pod kątem naruszenia miru. Piętnaście osób wylegitymowano; wobec sześciu sporządzono wniosek o ukaranie do sądu, a trzy osoby zostały pouczone.
Policja musiała użyć siły wobec 35-latka, który nie miał maseczki, nie zachowywał dystansu i nie słuchał poleceń. Mężczyzna po wykonaniu czynności został zwolniony, teraz jego sprawą zajmie się sąd.
Rzeczniczka katowickiej policji, Agnieszka Żyłka, przekazała reporterowi Radia Piekary także informację, że pod kołami jednego z radiowozów policjanci znaleźli też rozsypane gwoździe.
← Wróć na stronę główną